Rozprawa - 4 lutego 2020
To kolejna rozprawa na której nic się nie działo. Sąd dociekał, czy aby na pewno nie znalazłem pisma MPiSS z przełomu 1981 i 1982 roku. Powiedziałem to - co wczesniej napisałem: nie znalazłem. Sąd zapytał czy już znam termin przylotu do kraju Jacka Maryana. Zaprzeczyłem. Z kolei ja zapytałem przedstawiciela ZUS czy kwestionuje wiarygodność mailowego oświadczenia Jacka Maryana. Nie kwestionował, ale stwierdził, że to nie może być dowodem w sprawie. No to wybałuszyłem oczy.
Sąd po raz kolejny zakreślił ZUSowi 14-dniowy termin do ustosunkowania sie do moich wniosków dowodowych. Nastepna rozprawa w kwietniu.
Potem złożyłem w BOI pełnomocnictwo dla radcy prawnego - Anny Chamery.
Do pobrania: